Utwor jest wszedzie i nigdzie.

Wszedzie, bo zanjdziecie go na Spotify, na Amazonie, w kazdym muzycznym sklepie, w kazdej usludze streamingowej. Nigdzie? Bo nie ma go na playliscie Anety, Lukasza, Krystiana, Nikoli, nie ma go na zadnym urzadzeniu, nie gra w glosnikach, nie zadamawia sie tam gdzie powinien - w uchu (ha, mysleliscie o sercu, nie?).  Troche sie cieszylem ale juz mi minelo. Nie wyciagneli nawet reki ci co maja ich po dwie.


Zderzam sie z rzeczywistoscia.



PS Nie pozdrawiam nikogo, bo nie musze.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wypłynąłem w rejs!!

Żeby powstał mur musisz zburzyć ścianę

Każdy znak się liczy, nawet ten niewidoczny