Wypłynąłem w rejs!!

...ale taki muzyczny. Pływam zamknięty w domu po nutach, melodiach i akordach. Czasem zdarzy się fałsz, niczym sztorm ale moja łódź nie zatonęła. Wręcz przeciwnie - nabrała prędkości i jest już nie do pokonania. Pierwsze trzy historie opowiedziane. Teraz kolejne kilka tysięcy a jeda z nich ma zostać opowiedziana przez Paseta. 

Niedługo pierwszy wynik a na dole widzicie mały spojler - taki jak od samochodu ale zapowiada przejażdżkę nieco szybszą, zapowiada kontynuację podróży. Mieliśmy jej początek, przystanek na wielu poziomach, odwiedziłem chiny ale nikomu tej historii nie opowiedziałem, zjadłem kapuśniaczek i wypływam w rejs na drugą stronę. A ta historia zacznie się od gościa, co jest lepszy od wszystkich, wyjechał i już nie wróci.



PS Nie pozdrawiam tych co nie pili i nagle piją jak pijaki co drugi dzień.

Komentarze

  1. Ciekawe jak daleka podróż nas czeka.... Czy Paset już skomponował coś? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jesli nabierzesz wiatru to daleka. Pytanie czy chcesz

      Paset kojarzy mi sie z pestka. I ta pestka jakis czas temu zakielkowala a dzis rosnie mala roslinka. Jesli ja podleje wspaniala muzyka to niedlugo beda zniwa.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Żeby powstał mur musisz zburzyć ścianę

Każdy znak się liczy, nawet ten niewidoczny